20 paź 2009

Lady Toy

fot. Renata Plaga

,,Uśmiechaj się do ludzi, nawet jak łzy płyną” - tak mawiała swoim córkom moja babka Aniela z Chorążewiczów. Kobieta niezwykłej siły charakteru. Przeżyła nawałnice tę niemiecką i sowiecką. Nigdy nie narzekała na los, nawet jak traciła synów, co do lasu poszli. Zdecydowanie, siła charakteru i życiowa odwaga to mało popularne dziś przymioty. Nie napisze się ich na wizytówce, nie kupi opakowanych w galerii handlowej. Zycie na konsumpcyjnym sznurku, przy asekuracji różnej maści specjalistów, od elokwencji, diety i duszy rozwojowi ich nie sprzyja. A w natłoku treści, homogenicznej paszy informacji i gadżetów nie łatwo się poruszać. Bezpiecznej czasem nie robić nic, albo zgodnie z instrukcją. Wybierać rzeczy łatwe i w zasięgu ręki: jak pizza i pilot. Szybki seks, prosty small talk, nowe auto. Pożądana współcześnie treść i forma. Uniwersalna recepta na szczęście.
Zastanawiam się tylko skąd wokoło tylu narzekaczy. Narzekają stale, niezależnie od okoliczności. Powód zawsze się znajdzie, rząd, krzywo przycięty trawnik, korki, praca za ciężka, żona za dużo wydaje. Nawet amerykanie zdjęli przyklejone uśmiechy, wypada ponarzekać, na kryzys, na globalizacje, na niechcianą elekcję...
No właśnie! Latem jest za dużo słońca a zimą za mało. Kiepsko chodzi mi skrzynia biegów i w dodatku nie mam samochodu.