31 maj 2011

Świat i ludzie...

fot. Renata Plaga

W filmie ,,Don Juan DeMarco”, Jeremego Levena, Jonhy Deep zadaje 4 pytania o podstawowe wartości: 1. Co jest święte? 2. Z czego stworzona jest dusza? 3. Po co warto żyć? 4. Za co warto umrzeć? Odpowiedź na każe z nich jest ta sama: miłość. A dlaczego... bo inspirowani miłością tworzymy rzeczy piękne. Bez niej wewnętrznie umieramy. Szukamy substytutów tu i tam. Camus nazwał rzecz po imieniu ,,Świat bez miłości jest martwym światem". A świat bez ludzi...
Co to byłby za świat? Szczęście lepiej mieć z kim dzielić. Smutek w sumie też.

Jeden samotny redaktor poczytnego magazynu o winie, wylewał znamienite roczniki do zlewu. Nie miał ich z kim wypić. Byle j akie wino pite z byle kim, to porażka. Ale to doskonałe, wymaga naprawdej dobrej oprawy. Rzeczy powstałe z pasji, lepiej dzielić z pasją. Jak widać, to nie takie proste.
Osobiście, wolę upajać się ciszą, niż podniecać facebookową popierdółką. Są momenty, do przeżywania w samotności. Wybrane świadomie, są potrzebne dla równowagi. Ale żeby tak w ogóle bez ludzi, tych kochanych i bliskich. Brr.
Dobre towarzystwo inspiruje, wzbogaca, pozytywnie nakręca.
Od złego należy bezwzględnie stronić, bo zabija za życia, nawet w czasach small talku. A po co żyć w ,,martwym świecie".

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz