26 maj 2011

Matka Polka

fot. Renata Plaga

Miałam przyjemność być jurorką konkursu literackiego z okazji Dnia Matki. To zadanie szlachetne, ale i trudne. Wybierać prace ludzi i oceniać. Jaką miarą zmierzyć wagę emocji i uczuć zawartych w tekstach. To kawałki ludzkich historii i wzruszeń. Nieważne jak bardzo lub nie, literacko dojrzałych. W końcu poezja zaczyna się w sercu niezależnie od formy, w jakiej jest wyrażona. Konkurs pokazał, że ludzie potrafią szczerze dzielić się emocjami. Miło mnie to zaskoczyło. Niestety, nadesłane teksty utwierdzały wizerunek ,,matki polki", tej umęczonej ciężarem życia codziennego, ,,poświęcającej się dla rodziny'', ,,walczącej wojowniczki o przyszłość dzieci". Niewiele z lekkością, wyrażało miłość, czy wdzięczność za dar życia. A to dar bezcenny, dostajemy, go niejako od naszych matek. Za to właściwie możemy być wdzięczni do końca życia. A wszytko inne to ,,deser”. Czasem smaczny, czasem nie. Bo relacje z matkami są rożne. Mogą bardzo w życiu wzmacniać, ale nie zawsze.

Z jakiegoś powodu lubimy dawać uwagę na to, co trudne i bolesne. Z drugiej strony współczesne media epatują formatem newsa. Dzieję się źle, więc ,,coś" się dzieje. To bardzo zubaża człowieka. Tępi jego wrażliwość, odbiera zdolność cieszenia się życiem i dostrzegania piękna.

1 komentarz:

  1. To moja praca zdobyła główną nagrodę i doskonale rozumiem o czym pani pisze. Moja mama faktycznie czuje się zmęczona, przygnieciona codziennymi obowiązkami i chociaż chciałabym pomóc jej to wszystkiego za nią nie jestem w stanie zrobić. Walczy dzielnie, ale wiem jak ta walka musi ją wykańczać.
    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń