fot. Renata Plaga
Trudno mi się oprzeć, by nie zacząć cytatem z ,,Usłyszanego w ciszy”: żyje w przeszłości/
myśląc o przyszłości/a tu i teraz jest... No właśnie i co zrobić z ,, tu i teraz"..., kiedy nasze myśli wybiegają gdzieś. Na wschodzie mówią mistrzowie: nie koncetruj uwagi na celu, bądź skupiony na drodze do celu. Czy podążamy nią godnie i z pasją, doświadczając spełnienia i szczęścia. Autentycznego życia nie da się odłożyć na później, można je przeżyć intensywnie w teraźniejszości. Ale warunek, trzeba dostrzegać tu i teraz i żyć w chwili obecnej. Pewnie gdybym kiedyś wyraziła taki pogląd na uczelni uznaliby mnie za nieokrzesaną Azjatkę, kwestionującą zdobycze cywilizacyjne zachodu. W teorii chronemiki czasu, nasza kultura jest zorientowana na przyszłość. W przeciwieństwie do rdzennych kultur, orientujących się na teraźniejszość i społeczeństw tradycyjnych zorientowanych na przeszłość. Ciekawe jak funkcjonuje w tym podziale królowa Elżbieta, taka przeszłość w przyszłości...
Globalne społeczeństwa przewidują, planują, szacują. Co pewien czas przeszacują, ale na szczęście lub nie, pomoże FED. Człowiek Zachodu chce mieć wszytko pod kontrolą: stan konta, emocje, partnera. To działa, czasem pieprznie tylko bańka na Wall Street, zjawi się nagle Catherine, albo niefortunnie przeleci samolot nad WTC.
Dziecko się rodzi, dzwonią z ubezpieczenia: wykup polisę, zadbaj o jego przyszłość, a czemu nie o radosny żywot w kołysce, ten okres w jego życiu się nie powtórzy... a ponoć dużo od niego zależy potem. ... Jak to było w ,,Usłyszanym w ciszy": w danej chwili tworzy się następna.
15 wrz 2009
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Nie znam tutejszej formy, ale chciałem zasygnalizować, że zacząłem czytać Panią.
OdpowiedzUsuńTo bardzo miłe, teksty może nazbyt romantyczne nie są, ale za to bardzo autentyczne
OdpowiedzUsuńprzyjemnej lektury
pozdrawiam
autorka