18 gru 2009

Byle do Nowego Roku!

fot. Renata Plaga

Od początku grudnia świat przyspiesza. Po, co, dlaczego? Bo są Święta. Wszechogarniający amok, korki, kolejki, nerwowość. W biznesie roczne raporty, finalizacja projektów. Coś trzeba podsumować, by w przyszłym roku zweryfikować. Święta to czas refleksji i bliskości. Pod warunkiem, że wystarczy czasu. Gorączka zakupów, to raczej anty-refleksja i ,,bliskość” w celofanie - do kupienia w ,,Świątecznej Promocji”!. ,,Galerie motłochu” pękają od hucznych, świątecznych eventów i mikołajów w kolorach różnych. Slogany reklamowe inspirują odświętnie: ,,Przeżyj Święta z kartą X”, ,,Uruchom Świąteczny pakiet dla swoich bliskich”, Świąteczny papier toaletowy”, dobrze, że nic do papieru toaletowego nie dodają gratis!. Kupa spamu: bliscy w pakiecie, a bez karty X nie przeżyjesz Świąt. Co roku po Świętach przychodzi ta sama refleksja, znowu wydane za dużo, znowu sterta niepotrzebnych rupieci czyli prezentów kupowanych w tłoku i na prędce. I znowu w lodówce psują się kilogramy Świątecznej żywności. Statystyczny Polak rozkosznie zasiada przed telewizorem i w bliskości szklanego ekranu czeka ,,Szczęśliwego Nowego Roku”.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz